Wywiad z Basią
Instagramerka? Osoba mająca nieuleczalną chorobę? A może młoda dziewczyna z pasją i marzeniami? Uczniowie klasy 6a ze Szkoły Podstawowej nr 4 w Elblągu rozmawiali z Basią Kędzior.
Mimo, że na rozmowę mieliśmy tylko jedną lekcję, a początkowe problemy techniczne jeszcze skróciły ten czas, to uważamy, że był on bardzo owocny. Mamy przeczucie, że to nie było nasze ostatnie spotkanie…
Wiktoria Kruszewska: Czy choroba przeszkadza Pani w życiu codziennym?
Basia Kędzior: Moje życie, nawet z chorobą, którą jest rybia łuska, układa się bardzo dobrze. Czasami zdarzają się małe problemy, ale to nic. Nie mam problemu z moją chorobą więc można powiedzieć, że w niczym mi nie przeszkadza. Są oczywiście pewne niedogodności, ale umiem patrzeć pozytywnie nawet na nie.
Filip Pohlid: Co lubi Pani robić na co dzień?
Basia: Uwielbiam układać puzzle i ...grać w Simsy! Niby takie zwykłe zajęcia ale mnie relaksują.
Julia Rybczyńska: A co z jedzeniem? Ma pani swój ulubiony fast food?
Basia: O nie! (dużo śmiechu) Z przykrością muszę przyznać, że lubię większość. I pizzę i hamburgery.
Jakub Baprawski: Jak się Pani prowadzi auto? Czy przez chorobę jest to utrudnione?
Basia: Bardzo łatwo zdawało mi się egzamin, ponieważ ja lubię uczyć się w sposób praktyczny. Teoria nie jest dla mnie. Muszę tez przyznać, że częściowo ze względu na chorobę, teraz jeżdżę samochodem z automatyczną skrzynią biegów.
Adrianna Piwcewicz: Z jakiego przedmiotu była Pani najlepsza podczas nauki w szkole?
Basia: Nie byłam „piątkowym”uczniem. Myślę, że jeśli musiałabym wybrać taki przedmiot, który lubiłam, a jednocześnie miałam dobre oceny, to byłby to język francuski. Żałuję, że teraz nie korzystam ze zdobytych wcześniej umiejętności.
Magdalena Szuba: Czy ma Pani jakieś zwierzątko?
Basia: Zwierzęta w moim życiu są od dawna, częściowo dlatego, że mieszkam w małej miejscowości. Obecnie posiadam koty, jednego psa i kury.
Martyna Gąsak: Czy była Pani kiedyś w telewizji?
Basia: Tak zdarzyło mi się kilka razy. Nawet całkiem niedawno byłam w „Pytaniu na śniadanie”, gdzie opowiadałam o swoim życiu i chorobie. Wcześniej byłam jeszcze w programie Anny Dymnej i w Studio Raban.
Dawid Szuba: Czy ma Pani swojego ulubionego kompozytora?
Basia: Ojej, to bardzo trudne pytanie. Kompozytora to może nie, ale wychowałam się na muzyce Mariki i do dzisiaj lubię jej utwory.
Martyna Gąsak: Czy w takim razie wygrała już Pani jakiś konkurs muzyczny?
Basia: Nie, ale będę próbować.
Tomasz Czurakowski: Woli Pani pianino czy gitarę?
Basia: Częściowo ze względu na moje dłonie lubię grać na klawiszach. Na co dzień towarzyszy mi fortepian lub pianino.
Szymon Mikielewicz: Jak się Pani czuje z taką ilością obserwujących?
Basia: Nie wiem czy ta ilość to dużo (przypominamy: ok 5 tysięcy), ale cieszę się z każdego nowego obserwatora. Daje mi to możliwość dotarcia do coraz większej ilości osób, by im pokazać czym jest rybia łuska.
Tomasz Grajoszek: Zastanawiała się Pani nad stworzeniem kanału na Youtube?
Basia: Mój kanał już istnieje. Pierwszy film umieściłam na platformie w 2019 roku. Bardzo chciałabym się rozwijać w tym kierunku, ale montowanie filmów (szczególnie, że robię wszystko sama od początku do końca) jest dla mnie trudne i często trwa kilka, kilkanaście godzin. Planuję również nagrać serię czytanek dla dzieci.
Julia Rybczyńska: Czy w związku z tym, że jest Pani popularna, spotkała się Pani z hejtem w Pani stronę?
Basia: Nie, nigdy. Zdarzają się co prawda sytuacje, które nie są do końca miłe, ale nie mogę nazwać tego hejtem.
Zachęcamy do odwiedzenia profilu Basi na instagramie: tutaj.
oraz kanału na YT: tutaj.
Uczniowie klasy 6a
wraz z wychowawcą